Mechanizm lustrzany – czym jest i jak go wykorzystać?

Juniorowo

Jakiś czas temu portal Juniorowo.pl, opublikował artykuł na podstawie bestsellerowej książki Marka Kaczmarzyka – „Szkoła neuronów. O nastolatkach, kompromisach i wychowaniu” (Wydawnictwo Dobra Literatura).
Wojciecha Musiał w swoim artykule przedstawia zagadnienie „mechanizmu lustrzanego”, w którym często nieświadomie bierzemy udział:

Jeśli nauczyciel wejdzie do klasy ze złym lub zmęczonym wyrazem twarzy, uczniowie natychmiast to dostrzegą i szybko udzieli im się zły nastrój. I odwrotnie – uśmiech nauczyciela przejdzie na twarze dzieci, a wtedy trudny temat lekcji pójdzie o wiele łatwiej. W taki sposób działają neurony lustrzane – komórki odpowiadające m.in. za odczytywanie cudzych emocji i intencji. Dlatego w procesie wychowania i edukacji dziecka niezwykle ważne jest, w jakim nastroju przebywamy z juniorem.
W. Musiał, Juniorowo.pl

Poniżej fragment książki „Szkoła neuronów”, który dokładniej objaśnia zagadnienie:

Ze znaczeniem i działaniem mechanizmów lustrzanych wiąże się często popełniany błąd, który prowadzi do licznych nieporozumień. Wbrew nazwie nie służą one do kopiowania stanów umysłu innych ludzi. Kiedy przyglądamy się komuś, mechanizmy lustrzane powodują, że nasze mózgi przyjmują stany, które miałyby w nich miejsce, gdybyśmy sami robili czy czuli to, co obserwowana osoba. Nie kopiują stanów innych ludzi. Reagujemy jedynie na to, co widzimy.

To spora różnica, zwłaszcza kiedy nie mamy pewności, że to, co widzimy, jest rzeczywiście adekwatne do tego, co czuje obserwowany człowiek. Dobry aktor potrafi wywołać reakcje lustrzane pozostające w sprzeczności z jego aktualnym nastrojem. To dlatego jest tak cenny dla reżysera.

Internet jest pełen „śmiejących się” psów, kotów, koni czy owiec… U ludzkiego obserwatora obrazy te wywołują wesołość, chociaż wiemy, że często konkretny grymas ma z naszym śmiechem jedynie przypadkowy związek. Mechanizmy lustrzane mają też znaczenie w procesie motywacji, a to bezpośrednio wpływa na nauczanie i wychowanie. Nie istnieje bowiem nic bardziej zabójczego dla zainteresowań przyrodniczych pięciolatka niż obrzydzenie na twarzy jego opiekuna, który widzi, jak dziecko z mozołem wydłubuje z miękkiej ziemi wijącą się dżdżownicę. Mechanizmy lustrzane malca reagują na wyraz twarzy opiekuna i nagle w jego umyśle pojawia się wstręt. Niedawne odkrycie staje się zdecydowanie mniej ciekawe niż jeszcze chwilę wcześniej. Dziecko z „lustrzanym” wstrętem odrzuca wijące się stworzonko i gwałtownie wstaje.

Stosunek dziecka do nieapetycznych dżdżownic może się nam wydać mało istotny, jednak jeśli spojrzymy na to z szerszej perspektywy, sprawa ta jest znacznie poważniejsza. Reakcja opiekuna powoduje znaczną zmianę w świecie dziecka. Możemy kopiować nie tylko stany innych osób, lecz także ich stosunek do świata, sądy, poglądy i uprzedzenia. Powszechna obecność u ludzi mechanizmów tego typu świadczy ponadto o tym, że były one dla nas korzystne w przeszłości.

Serdecznie zachęcamy do przeczytania całego artykułu – LINK TUTAJ!